Poezja

Długo pisał do "szuflady". Na poważnie pasja ta zaczęła rozwijać się pewniej na początku XXI wieku. Wtedy po raz pierwszy zetknął się z Grupą Poetycką "Każdy" prowadzoną przez Ryszarda Rodzika, redaktora Radia Alfa. Na warsztatach literackich pana Ryszarda poznał wielu poetów, w tym nieżyjącą już Anną Kajtochową. Pani Anna - nazywana w środowisku "Matką poetów" - swoją ciepłą i motywującą postawą w stosunku do nowych debiutantów sprawiła, że wydał dwa tomiki wierszy: "Rozmawiając ciszą" - 2006,
"Oddalające się kroki" - 2007.

Tomiki zostały przychylnie odebrane przez wielu krytyków. Po jego debiucie napisano:

Józef Baran:
"Jaka radość, gdy wreszcie wpada w ręce tomik debiutancki, którym można się zachwycić! Rzadka to gratka, zdarza się od wielkiego dzwonu."

Jeden z utworów , który przypadł mi do gustu:

"Miotła starego dozorcy"
Zgarbione plecy
mające ruchomą podporę
z miotły już postrzępionej
codziennie
zgarbione plecy
widzę przed sobą
gdy świt już przemierzył pół drogi
gdy ludzi tak mało dokoła
miotła starego dozorcy
przemierza bruk ze swym panem
odgarnia
zagarnia
miotła starego dozorcy
który ma twarz jak jesienne pole
miotła starego dozorcy
jak sztandar upadły
w ostatnim pochodzie
ludzi coraz więcej
śmieci coraz więcej

Stanisław Stanik:

"Poezja Jana Kirsza jest poezją obrony wartości, wspłczucia, humanitarnego zatroskania, co już samo w sobie jest niezwykłe, bo przeważnie młodzi poeci są nawet w swoich wierszach technokratyczni, raczej polityczni niż budzący sumienie, dbający o sposób, nie głębię wyrazu. Doprawdy, aż szkoda, że taki talent poetycki tak późno ujawnił się na szerszym forum. Można mieć nadzieję, że za pierwszym ciosem pójdą następne".

Emil Biela:

"Pewne jest, że "Rozmawiając ciszą" to świadectwo urodzenia nowego poety".